sobota, 16 stycznia 2016

Galeria na Flickr

Jak obiecywałem, tak zrobiłem. Ponieważ - powiedzmy to wprost - mechanika Bloggera do publikowania i przeglądania zdjęć nadaje się jak książki Ligottiego do wzbudzania w sobie radości, wrzuciłem wszystkie dotychczas publikowanie fotografie do galerii na portalu flickr.com. Oczywiście nowe zdjęcia będę wrzucał także tutaj, ale tam po prostu przegląda się lepiej.

Galerię można znaleźć pod poniższym adresem albo klikając na ikonkę po prawej. Ikonkę zrobię ładniejszą, jak tylko przyjedzie do mnie nowy komputer.

10 komentarzy:

  1. Brawo! Wspaniały ruch! Bardzo dobry pomysł! old weirdman

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje ulubione: gówniarz z fajką. Notabene tytuł kojarzy mi się z pewnym człowiekiem...old weirdman

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne, rzeczywiście wyborne! choć ja osobiście wolę mieć wszystko w jednym, nie lubię po stu stronach w necie krążyć, więc mam nadzieję że tych najlepszych fotek na 'labiryncie z liście' nie zabraknie.

    Wierdmanie, ten 'gówniarz z fajką' rzeczywiście niesamowity, ale moim zdaniem to akurat zdjęcie za bardzo nie pasuje do reszty. Takie jakieś mi się satyryczne wydaje, nieco psuje się ta mroczna atmosfera w porównaniu z pozostałymi fotografiami, choć oczywiście pomysłowe trzeba przyznać.

    Co do mnie. Ostatnio napisałem na forum dłuższy tekst podsumowujący serię "Biblioteki Grozy". Z góry przepraszam fanów Lovecrafta, że nie jego a Algernona Blackwooda uznałem najlepszym tomikiem dziesięciolecia.

    Moja recenzja spotkała się z dość krytycznym komentarzem na forum, ale jakby kogoś moje marne wypociny zainteresowały to podaje link. Plik do pobrania pod postem, otwiera sie w wordzie.

    http://www.gothamcafe.pl/klasyka/biblioteka-grozy-wydawnictwa-ct/msg118096/#msg118096

    maszynistaGrot

    OdpowiedzUsuń
  4. Maszynisto znam temat;czytam-choć nie jestem tam zarejestrowany-forum Gothamcafe;bardzo szanuję Piotra Borowca za promowanie klasycznej literatury grozy...choć bardzo rzadko zgadzam się z jego opiniami-co oczywiście nie ma tu żadnego znaczenia. Co do Twojego wyboru;byłbym największym głupcem świata gdybym gdybym nie uszanował Twojego wyboru-ja wybrałbym Lovecrafta a Lovecraft...wybrałby Blackwooda. Z kolei co do zdjęcia "gówniarza z fajką"- to zdjęcie to punkt wyjścia do pięknej przypowieści Wojtka Guni która znajduje się na tym blogu;poszukaj kiedyś i przeczytaj krótką historię tego zdjęcia.old weirdman

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki Weirdmanie za miłe słowa. Tego gówniarza fajkatego chętnie poznam przypowieść, ale wpisuje w wyszukiwarce i nic nie wyskakuje.

    maszynistaGrot

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gówniarz fajkaty jest na tym blogu-wpis Wojtka Guni z 14 października 2013 roku który nie jest zatytułowany Gówniarz z fajką ale poznasz bezbłędnie po zdjęciu i dacie oczywiście,że to właśnie to.old weirdman

      Usuń
  6. Chodzi o wpis "Twarz jako figrua retoryczna" (labiryntzlisci.blogspot.com/2013/10/twarz-jako-figura-retoryczna.html).

    Wiem, że to zdjęcie nie pasuje nieco do pozostałych, bo ja raczej nie fotografuję ludzi (nie lubię), no ale to jest najlepsze zdjęcie portretowe, jakie kiedykolwiek zrobiłem. Wszystko mi w nim "siadło" - obiekt, sceneria, światło, kadr. Można być mniej lub bardziej sprawnym fotografem czy fotoamatorem, ale do zrobienia takiej fotografii trzeba mieć szczęście.I tak się złożyło, że ten chłopak ze zdjęcia sam mnie o to poprosił (szczegóły we wpisie). Jestem mu za to wdzięczny.

    Co do Twojego - Maszynisto - podsumowania BG, to trudno mi się odnieść, ponieważ nie czytałem wielu pozycji, jakie ukazały się w serii. Ale sama lektura była dla mnie bardzo ciekawa i z pewnością jakoś ukierunkuje moje zapoznawanie się z serią. Z niecierpliwością czekam na Onionsa i mam nadzieję na wznowienie "Domu na granicy światów" (tej książce przydałby się nowy przekład, choć nie wyobrażam sobie innej okładki:) Staram się to nadrabiać, ale stos książek do przeczytania ciągle rozrasta mi się szybciej niż jestem w stanie czytać. Teraz na zmianę katuję cykl Młynów Bożych Truchanowskiego (5 tomów), "We władzy wisielca" Mikołejki (2 tomy) i odświeżam sobie wspaniałe "Wahadło Foucaulta" Eco. Później zakolejkowane mam "Księgę zapominania" i "Machinę metafor", których autorem jest Douwe Draasima. A później chcę się zabrać za tłumaczenie opowiadań Ligottiego z "Songs of a Dead Dreamer". I dokończenie 3 rozgrzebanych opowiadań.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały plan! Co do opowiadań Ligottiego;jesteś Szanowny Wojtku-obok Mateusza Kopacza-najlepszym Jego tlumaczem w naszym kraju,nawet nie będę naiwnie próbował oddać w słowach radości jaka mnie ogarnia na wieść o nowym zbiorze opowiadań Mistrza w Polsce (a ten zbiór zawiera takie arcydzieła weird fiction jak choćby "Sekta Idioty"!). Co do Truchanowskiego-czytałem tylko Jego "Dzwony piekieł" (bardzo pozytywne wrażenia) ale zdobyłem siedem Jego pozycji książkowych w wersji elektronicznej i z pewnością niedługo po nie sięgnę. Co do opowiadań Szanowny Wojtku-gorąco zachęcam do ukończenia ich,nawet bardziej niż do tłumaczenia Ligottiego choć to oczywiście również ważne dzieło na które czeka wiele osób.old weirdman

    OdpowiedzUsuń
  8. A odnośnie do Twojego, Weirdmanie, skojarzenia innego "gówniarza z fajką", to cóż, nie mam nic więcej do dodania;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozbrajająco szczery a zarazem pomysłowy ten gówniarz trzeba przyznać. Urzekająca ta jego historia. Przypomniało mi się jak nieraz przy dworcu w Katowicach za czasów studenckich menele mnie zaczepiali, nie siląc się na żadne sztuczne frazesy wprost prosili o kasę na alkohol. Urzeczony nieco ich grzecznością a zarazem bezpośredniością jakieś grosze im czasami dawałem.

    Co do Biblioteki Grozy. Polecam bo naprawdę warto, w każdym tomiku perełki się znajdą, choć oczywiście najlepsze książki wydaje się wyszły na początku serii. Warto te książki kupować, nawet jak czytamy na razie coś innego. Chodzi o koniunkture także - im więcej tomików się sprzeda tym większa szansa na następne wydania, gdyż z zysków ze sprzedaży pokrywane są nowe tłumaczenia. Sam już od dawna nie mogę doczekać się kontynuacji Blackwooda czy choćby Bierca którego w ogóle jeszcze nie czytałem.

    maszynistaGrot

    OdpowiedzUsuń