wtorek, 6 grudnia 2016

Z ogłoszeń parafialnych

Szanowni,

a) ukazało się ostatnio kilka recenzji NMW. Podaję linki:
Ukryta cytadela
Art of Reading
Samotnia
zaś część audycji Misterium Grozy poświęcił książce Krzysztof "Korsarz" Biliński (oprócz o NMW możecie tam posłuchać również o Kostuszce Carli Mori, którą bardzo polecam). Autorom recenzji dziękuję za poświęcony na lekturę czas i chęć, by podzielić się wrażeniami.
Zbiór wszystkich teksów o NMW znajdziecie na dedykowanej podstronie.

b) Spadek aktywności na blogu jest spowodowany kilkoma czynnikami, głównie zmianą miejsca zatrudnienia piszącego te słowa, a także intensywnymi pracami nad nowymi tekstami, które chciałbym z różnych powodów zamknąć jak najszybciej, oczywiście bez uszczerbku dla jakości prac. Mam nadzieję zaktywizować się także tutaj tak szybko, jak się da.

To tyle. Dobranoc.

2 komentarze:

  1. W recenzji ktoś o Wołyniu wspomniał - chyba posłowia nie przeczytał, choć przyznam, że sama powieść i u mnie intuicyjnie bezpośrednio na ukraińskie mordy wskazywała. No cóż będę się upierał że lepiej byłoby jednak dla polskiego odbiorcy umiejscowić na Wołyniu akcje powieści, ale generalnie to nie ma znaczenia czy to czy Srebrenica - to tylko symbol ludzkiego bestialstwa - przekaz i tak jest uniwersalny, obojętnie jakie to zbrodnie ludobójcze ukazuje - równie dobrze mogłoby chodzić o Katyń czy tłumienie powstania warszawskiego przez oddziały Oskara Dirlewangera.

    Grot

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, Grocie, chodzi tylko o okrucieństwo. Etykiety historyczne są bez znaczenia, bo ono jest zawsze takie samo.

    OdpowiedzUsuń