Nikt nie uwierzy, do jakiego spokoju doszedłem w rozpaczy, pod pospolitą powłoką, nikt do tego nie dojdzie, gdyż nie dostarczam mu materiału ani możliwości repliki: mowię sam.
Tym bardziej nikt nie uwierzy w absolutną pustkę każdej granej przeze mnie roli.
Nic już nie ma znaczenia, nic nie posiada wagi: wszystko wydaje mi się kawałkiem maski, częścią przyzwyczajenia, tego, co pospolite, w każdym wypadku istotne, łupiny czosnku.
Francis Ponge, "Kawałek Maski", przeł. Jacek Trznadel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz