Słowo stało się ciałem.
A skoro tak, to jest tylko to ciało, ten cień, ta ciemność.
"Teatro Grottesco w Polsce" traktuję jako najważniejszy projekt, w jakim brałem udział. Mam nadzieję, że robota, jaką zrobiliśmy (Mateusz Kopacz, Filip Skutela, Aleksander Więckowski, Sławomir Wielhorski, Jakub Winiarski, Dariusz Misiuna, Joanna John, Radosław Włodarski, Serhiy Krykun) odda tej książce sprawiedliwość. Jeszcze raz: brawa dla Darka Misiuny i Okultury, bez których to całe przedsięwzięcie nigdy nie wyszłoby poza sferę ton maili pisanych po nocach.
Myślę, że nie mogliśmy tego zrobić lepiej.
Jutro zamawiam! Cena bardzo atrakcyjna!! old weirdman.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w Polsce dawno nie było TAK wydanej książki grozy. Nie mówię już o samych tekstach i zawartości dodatkowej, ale też o szacie graficznej. Ilustracja, którą zrobił Serhiy jest wspaniała, a grafiki, które do środka przygotował Radosław Włodarski mogą przyprawić o całkiem solidny zestaw koszmarów.
OdpowiedzUsuńA co mnie cieszy najbardziej: cała ta inicjatywa od początku do końca jest inicjatywą fanowską. Nawet Okultura, która wydaje TG poszła na to przede wszystkim dlatego, że po prostu uwielbiają Ligottiego. Fajnie, że ludziom się chce i jeszcze fajniej w czymś takim brać udział:)
Muszę to napisać; wielkie dzięki za to Panu i pozostałym Panom! Jesteście Wielcy! Dobrze,że są jeszcze tacy Ludzie na tym łez padole...old weirdman.
OdpowiedzUsuńTrochę późno (jest godzina 00:52 i jest już kilka dni po ogłoszeniu informacji o wydaniu Teatro Grottesco ;) ) ale dołączam się do gratulacji. W końcu się udało i z nie małą ciekawością oczekuję swojego egzemplarza książki :). Świetna robota! ;)
OdpowiedzUsuńdzięki:) Mam nadzieję, że to niesamowite zainteresowanie książką, które wszystkich nas bardzo zaskoczyło, nie odbije się nam czkawką w postaci miażdżących recenzji i brutalnej krytyki spowodowanych zwiedzionymi nadziejami;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ją dostałem. Jest wspaniała. To trzeba po prostu zobaczyć. Pięknie wydana a to co jest w środku,tyle treści w jednej książce;dwa wspaniałe wstępy,bibliografia po angielsku,po polsku aż do ostatnio wydanej "Jeszcze nie skończyłem" w "Fantastyce WS",bardzo dobre ilustracje i-o ile dobrze policzyłem- 24 opowiadania! Nawet Okultura dołożyła dwie zakładki. Dla mnie to jedna z tych nielicznych książek które ogląda się pół dnia zanim odstawi na półkę. Jest naprawdę piękna i warta więcej niż te czterdzieści kilka złoty. old weirdman.
OdpowiedzUsuń