poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Pomnik

Betonowy kosz na śmieci stojący samotnie w parku w jakiś dziwny sposób przypomina monument, łatwo też wyobrazić sobie, że mógłby po odpowiednim powiększeniu stanowić pomnik. Jego powierzchnia ma bogatą fakturę, a jego funkcja – czyli podstawa jego istnienia – promieniuje, tak jak wokół pomnika promieniuje aura patosu; śmieci rozlewają się wokół niczym poczucie obecności większego sensu.

Być może to skojarzenie jest uzasadnione – albowiem kosz gromadzi i zachowuje cały przemiał wszechobecnej jednorazowości, a gromadząc zmusza do przyjrzenia się mu, przedłużając w ten sposób – tak jak pomniki – istnienie tego, co utraciło już swój sens: butelek opróżnionych z płynów, papierków pozbawionych czekolady, pudełek z których wypalono wszystkie papierosy; idei, którym zabrakło ciała, pamięci, której nie został nośnik inny niż zimne, kamienne artefakty.

Zdjęcie:W.G.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz